Karvina

Wtorek, 26 maja 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Tym razem sam pojechałem do Karviny. Najgorętszy dzień w tym roku, jak do tej pory. Pojeździłem trochę po uliczkach w pobliżu rynku. Chciałem poszukać jakiegoś sklepu rowerowego ale niestety nie udało mi się znaleźć. W obawie przed szybko znikającym zapasom napojów w bidonach postanowiłem wracać. Upał naprawdę dał się we znaki i pić się chciało. Na szczęście zapasy dobrze sobie rozłożyłem i jeszcze na ostatnim kilometrze miałem łyka napoju.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa edyni

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]