O w mordewind...
Poniedziałek, 1 marca 2010
· Komentarze(2)
Kategoria 0-50km
Moje pierwsze wyjście w tym roku. Miałem spore obawy do czających się chmur. Raz nawet wycofałem się bo zaczęło kropić. Jednak kilkanaście minut później przejaśniło się i postanowiłem spróbować. Wiatr szalał w najlepsze. Zdecydowanie lepiej jechać pod wiatr niż jak wieje tak mocno z boku. Rzucało mną niesamowicie. Ale starałem się jechać jak najwięcej bocznymi ulicami żeby unikać konfrontacji z wyprzedzającymi autami. Trasa: Borynia - Rój - półmetek na obwodnicy w Żorach - Rój - Borynia - Dubielec