BM Polanica Zdrój
Sobota, 5 czerwca 2010
· Komentarze(1)
Co tu dużo mówić. Porażka. Nogi ociężałe, brak sił, zupełnie nie chciało mi się kręcić. Jedynie w końcówce, po drugim rozjeździe mini/mega jakoś się podciągnąłem. Kilku chłopaków, z którymi przetasowywałem się ostatnie kilkanaście km, zaczęło mi odjeżdżać. Ale w tej masakrycznej końcówce, w tym błocie i ciężkim terenie udało mi się jakimś cudem ich wyprzedzić. Dużo zaryzykowałem bo na jednym ze zjazdów koleina wyżłobiona przez wodę była tak ogromna, że nie sposób byłoby wyjść z niej cało. Szczęście jednak mi dopisało i nie dałem się wyprzedzić już do końca. Wynik niezły, ale gdybym był w pełnej dyspozycji to urwałbym z tego jeszcze kilka minut. Open 61, M2 24
I dwie kobiety mnie wyprzedziły;(
I dwie kobiety mnie wyprzedziły;(