Wypadek

Piątek, 20 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km
Miał być jeszcze jakiś mały trening przed sobotnim Uphill'em na Równicę. Założyłem kabanosy. Jeszcze w domu z jednego koła uleciało powietrze. Jakimś cudem w dętce zrobiła się dziura. Przyczyny nie znalazłem. Wymieniłem na nową i w drogę. Jeszcze kawałek odprowadziłem Monikę. I kolejna guma. Wróciłem do domu i w oponie znalazłem dosyć sporych rozmiarów kolec. Wymiana dętki na nową i łatanie już dziurawych, bo nie miałem już do wzięcia na zapas i trzeci raz podchodzę do wyjścia. Tym razem udało się. No i pojechałem sobie przez Połomię do Wodzisławia i powrót przez Świerklany. Niestety w tych Świerklanach samochód na skrzyżowaniu wymusił mi pierwszeństwo. Akurat jechałem z górki więc prędkość miałem rzędu 40-50km/h. Na szczęście udało się częściowo wyhamować i nie połamałem się. Jestem tylko trochę poobijany. Uderzyłem w lewy bok auta. Obiłem mu dwoje drzwi i tylny błotnik. W rowerze do wymiany przednia obręcz. Z kierowcą się dogadałem co do roweru. Zabrał mnie na pogotowie. Tam zrobili mi prześwietlenie i USG, które nie wyazało żadnych wewnętrznych obrażeń. Teraz kilka dni wolnego, nie tylko od pracy ale od roweru również:/ Sobotni Uphill na Równicę przeszedł mi koło nosa. A tak chciałem poprawić swój zeszłoroczny wynik. Co gorsza, BM Wieluń także stanął pod znakiem zapytania.

Te dwie gumy przed jazdą to chyba był znak żeby dzisiaj nie jeździć...

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa geipo

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]