Tu i ówdzie
Piątek, 4 marca 2011
· Komentarze(0)
Kategoria 0-50km
To się załatwiłem. Drugi wyjazd w tym roku i prawie się zajechałem. Nogi jak z waty. Do tego psy pogoniły mnie na trasie. Trzeba będzie zabierać ze sobą gaz pieprzowy.