Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2009

Dystans całkowity:1029.78 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:42:44
Średnia prędkość:24.10 km/h
Maksymalna prędkość:61.50 km/h
Suma podjazdów:7470 m
Maks. tętno maksymalne:191 (98 %)
Maks. tętno średnie:161 (83 %)
Suma kalorii:25801 kcal
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:54.20 km i 2h 14m
Więcej statystyk

Kawałek po lesie

Wtorek, 14 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km
To miał być tylko wyjazd do bankomatu, bo nie było za bardzo czasu na jazdę, ale nie mogłem oprzeć się pogodzie i skoczyłem na moment do lasu. Jednak przez ten moment zrobiłem dosyć ostrą rundkę po lesie;)

Z Pik'ami

Poniedziałek, 13 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Poniedziałek Wielkanocny. Najpierw wstąpiłem do rodziców na obiad;) Niestety nie mogłem za bardzo się objadać, bo wiedziałem, że czeka mnie dość intensywna jazda. Po obiedzie ruszyłem w kierunku Żorskiego rynku. Na rynku tłumy! Usiadłem na ławce ale nie na tej co zwykle i niewiele brakowało a minął bym się z resztą załogi. A cała reszta była na rowerach szosowych. Wiedziałem, że będzie ciężko dotrzymać im tempa, a pogoda idealna żeby poszaleć trochę. Obraliśmy kierunek na Szczejkowice. Za Szczejkowicami, na rondzie, skręciliśmy w lewo na Rybnik. Dalej ulicą Mikołowską dojechaliśmy do Rybnika. Tutaj na światłach w lewo i ulicami: Przemysłowa, Miarki, Prosta, Boguszowicka, Małachowskiego, Jastrzębska. W Świerklanach pojechaliśmy na Borynię i mijając z prawej Gogołową zatrzymaliśmy się na moment, bo część z nas jechała dalej prosto na Jastrzębie. Maciek wracał do Żor a ja z nim zabrałem się jeszcze na Szeroką po plecak zostawiony u rodziców. Stamtąd przez pola, już tempem absolutnie spacerowym, bo odprowadziłem brata z dziewczyną na imprezę, dotarłem na Dubielec.

Las Kyndra z aparatem

Niedziela, 12 kwietnia 2009 · Komentarze(2)
Kategoria 0-50km
Las Kyndra - bardzo rekreacyjnie, z aparatem. Udało mi się nawet upolować dwie młode sarny. Tylko balans bieli chyba źle ustawiłem. Wyszło jakby to była jesień;)





Krzątanie się gdzieś po kątach...

Piątek, 10 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Dzisiaj krzątałem się po różnych bocznych uliczkach aż zajechałem do Czech. Po kolei: Dębina, Korfantego, Młyńska, Okrzei, Libowiec, Ruptawiec, Matejki, Cieszyńska, Traugutta, Ździebły, Kołłątaja, Maryjowiec, Żwirki i Wigury, Spacerowa, Wyzwolenia, Ruptawska, Frysztacka, Ranoszka, Gołkowice. Tutaj skręciłem w stronę granicy. Czechy: Zavada, Petrovice i znowu granica: Marklowice, Szkolna, Dębowa, Traugutta, Długosza, Matejki, Ruptawiec, Libowiec, Okrzei, Młyńska, Korfantego, Dębina, Dubielec. Nuda. Czy w okolicy Jastrzębia jest jeszcze jakaś ciekawa trasa, czy już wszystko przejechałem...?

Do Karviny

Wtorek, 7 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Przejechałem przez Jastrzębie na Ruptawę. Tam jak zwykle nie wiedziałem w jaką ulicę miałem wjechać, żeby dostać się do Marklowic jadąc oczywiście bocznymi ulicami. Wjechałem w ul. Wyzwolenia, dalej Żwirki i Wigury i już wiedziałem, że dojadę do przejścia turystycznego. Czechy. Przejechałem wioskę Kempy i dotarłem do Petrovic. Tu wjechałem na główną drogę, która jedzie od przejścia w Marklowicach. Już wiedziałem gdzie jestem. Dojechałem do ronda, na którym powinienem skręcić w lewo, niestety, popełniłem błąd i pojechałem prosto. Minąłem Zavada, Koukolna i w końcu nie wiedziałem czy jadę w dobrym kierunku. Zobaczyłem dwóch górali wyjeżdżających z bocznej uliczki. Przycisnąłem i dogoniłem ich żeby zapytać jak dojechać do Karviny. Podziękowałem i pojechałem sobie dalej. Po drodze mijałem wielki magazyn, a może halę produkcyjną, Shimano. Nie miałem pojęcia, że coś takiego tu się znajduje. W końcu dotarłem do Karviny. I tu się zaczęło błądzenie. Wjechałem od strony, od której jeszcze nie wjeżdżałem. Nagle znalazłem się w centrum. Prawdopodobnie byłem też na rynku, lub czymś podobnym. Szukałem po znakach informacji o kierunku na granicę. Po kilku minutach udało się, znalazłem kierunek na granicę i Katowice. I już wiedziałem którą stroną wyjeżdżam z Karviny. Jechałem prosto już do Marklowic przez Petrovice. Na budynku byłego przejścia granicznego wisiała tablica z informacją: "Na prodej" i nr telefonu;) (trzeba w końcu zabierać ze sobą aparat bo czasem można coś ciekawego ustrzelić). W Marklowicach Górnych wjechałem już w ulicę Szkolna, dalej była Dolna, i już Ruptawa: Traugutta, Długosza, Matejki, Ruptawiec, Libowiec, Okrzei. Na koniec: Młyńska, Podhalańska, Korfantego, Dębina i Dubielec. Pierwszy raz w końcu całkowicie na krótko jeździłem;)

Szczejkowice las

Poniedziałek, 6 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Żory, Szczejkowice las, gdzieś lasem do Gotartowic, Żory, Dubielec

Na XC do Orzesza

Niedziela, 5 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Do Żor na rynek, Mikołowska, dwupasmówka, Woszyce, Żorska, Orzesze, św. Wawrzyńca, góra św. Wawrzyńca, objazd trasy zawodów, powrót ul. Rybnicka, Bełk, Palowice, Szczejkowice, Żory, Rój, Borynia, Dubielec

Na Równicę

Czwartek, 2 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 100-150km
Z Dubielca ulicą Dębina, Korfantego, Cichą koło lasu Kyndra do Bzia. Ulica Sportowa, w lewo Spółdzielcza i w prawo Gospodarska i przez las do Pawłowic. Ponieważ jakaś firma rozkopała przejazd do lasu pod wiaduktem, usypali jakieś góry kamienia czegokolwiek jeszcze, nie chciałem przedzierać się przez powstałe tam błoto, zmuszony zostałem jechać do Strumienia dwupasmówką. Na pierwszych światłach w lewo na Strumień, za przejazdem kolejowym w prawo na ul. Kolejową, w lewo Brodeckiego i w prawo Bielska, wiadukt przez Wisłę i na Zabłocie. Dalej przez Drogomyśl do Ochab i tam już na ścieżkę wzdłuż Wisły do Ustronia. Z Ustronia wjazd asfaltem na Równicę, chwila relaksu i powrót tą samą drogą.

Trening z Pik'ami

Środa, 1 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km