Przejechałem przez Jastrzębie na Ruptawę. Tam jak zwykle nie wiedziałem w jaką ulicę miałem wjechać, żeby dostać się do Marklowic jadąc oczywiście bocznymi ulicami. Wjechałem w ul. Wyzwolenia, dalej Żwirki i Wigury i już wiedziałem, że dojadę do przejścia turystycznego. Czechy. Przejechałem wioskę Kempy i dotarłem do Petrovic. Tu wjechałem na główną drogę, która jedzie od przejścia w Marklowicach. Już wiedziałem gdzie jestem. Dojechałem do ronda, na którym powinienem skręcić w lewo, niestety, popełniłem błąd i pojechałem prosto. Minąłem Zavada, Koukolna i w końcu nie wiedziałem czy jadę w dobrym kierunku. Zobaczyłem dwóch górali wyjeżdżających z bocznej uliczki. Przycisnąłem i dogoniłem ich żeby zapytać jak dojechać do Karviny. Podziękowałem i pojechałem sobie dalej. Po drodze mijałem wielki magazyn, a może halę produkcyjną, Shimano. Nie miałem pojęcia, że coś takiego tu się znajduje. W końcu dotarłem do Karviny. I tu się zaczęło błądzenie. Wjechałem od strony, od której jeszcze nie wjeżdżałem. Nagle znalazłem się w centrum. Prawdopodobnie byłem też na rynku, lub czymś podobnym. Szukałem po znakach informacji o kierunku na granicę. Po kilku minutach udało się, znalazłem kierunek na granicę i Katowice. I już wiedziałem którą stroną wyjeżdżam z Karviny. Jechałem prosto już do Marklowic przez Petrovice. Na budynku byłego przejścia granicznego wisiała tablica z informacją: "Na prodej" i nr telefonu;) (trzeba w końcu zabierać ze sobą aparat bo czasem można coś ciekawego ustrzelić). W Marklowicach Górnych wjechałem już w ulicę Szkolna, dalej była Dolna, i już Ruptawa: Traugutta, Długosza, Matejki, Ruptawiec, Libowiec, Okrzei. Na koniec: Młyńska, Podhalańska, Korfantego, Dębina i Dubielec. Pierwszy raz w końcu całkowicie na krótko jeździłem;)
Do Żor na rynek, Mikołowska, dwupasmówka, Woszyce, Żorska, Orzesze, św. Wawrzyńca, góra św. Wawrzyńca, objazd trasy zawodów, powrót ul. Rybnicka, Bełk, Palowice, Szczejkowice, Żory, Rój, Borynia, Dubielec
Z Dubielca ulicą Dębina, Korfantego, Cichą koło lasu Kyndra do Bzia. Ulica Sportowa, w lewo Spółdzielcza i w prawo Gospodarska i przez las do Pawłowic. Ponieważ jakaś firma rozkopała przejazd do lasu pod wiaduktem, usypali jakieś góry kamienia czegokolwiek jeszcze, nie chciałem przedzierać się przez powstałe tam błoto, zmuszony zostałem jechać do Strumienia dwupasmówką. Na pierwszych światłach w lewo na Strumień, za przejazdem kolejowym w prawo na ul. Kolejową, w lewo Brodeckiego i w prawo Bielska, wiadukt przez Wisłę i na Zabłocie. Dalej przez Drogomyśl do Ochab i tam już na ścieżkę wzdłuż Wisły do Ustronia. Z Ustronia wjazd asfaltem na Równicę, chwila relaksu i powrót tą samą drogą.
Szosa z Pikami. Do Żor, rynek, pętla ulicami: Rybnicka, Armii Krajowej, Okrężna, Zjednoczonej Europy, Osińska, Kościuszki, Stodolna, Wodzisławska, Rój, powrót do domu